Szczęśliwi będą ci, którymi On się posłuży do wznoszenia swego panowania! /.../ Czcigodne Serce Jezusa chce założyć królestwo miłości we wszystkich sercach. Chce zburzyć i zniszczyć królestwo szatana. Zdaje mi się, że bardzo tego pragnie, bowiem obiecuje wielkie nagrody tym, którzy dobrowolnie z całego serca oddadzą się tej sprawie według możliwości i świateł, które im będą dane.
W Boskim Sercu wszystko zmienia się w miłość - nawet największe gorycze. Załóżmy w Nim nasze mieszkanie teraz i na wieki. Nic nam nie zamąci pokoju, jeśli Mu zawierzymy. Pozwólmy Mu pracować i działać w nas i dla nas według Jego pragnienia.
Trzeba, abyśmy często odnawiały święte zjednoczenie z Nim i błagały nieustannie, aby dawał się poznawać i miłować oraz rozlewał swoje miłosierdzie na wszystkich, którzy w Nim szukają schronienia. Jemu polecajmy wszelkie publiczne klęski.
Najświętsze Serce mieści w sobie niewyczerpane bogactwa błogosławieństw i łask. Nie wiem, czy jest jakieś inne nabożeństwo, które mogłoby w krótszym czasie doprowadzić duszę do szczytu doskonałości i dać jej zaznać prawdziwych rozkoszy, jakie znajduje się w służbie Jezusa Chrystusa. Tak, mówię to z całą pewnością, że gdyby ludzie wiedzieli jak to nabożeństwo jest miłe Jezusowi Chrystusowi - nie byłoby chrześcijanina, który by go nie praktykował, jakkolwiek słaba byłaby jego miłość.
On pragnie, abyśmy przez własne uświęcenie uwielbiali to Serce, które całe jest miłością. Ono najwięcej cierpiało spośród pozostałych członków Człowieczeństwa Pana Jezusa Chrystusa. Bowiem od chwili Wcielenia to Serce było zalane morzem goryczy. Cierpiało od pierwszego momentu aż do ostatniego tchnienia na krzyżu. To wszystko, co Jego święte Człowieczeństwo wycierpiało wewnętrznie w okrutnej męce na krzyżu, Boskie Serce odczuwało nieustannie.
Dlatego Bóg chce, aby to serce zostało uczczone szczególnym hołdem; by ludzie dali Mu odczuć tyle radości przez swoja miłość i cześć, ile goryczy i męki zadali Mu grzechami.