Obraz Matki Bożej Ostrobramskiej, ciąg dalszy ...
nader kunsztownie wycyzelowana przez pana Charewicza, bardzo zdolnego rzemieślnika - artystę. Tło wyłożone pluszem ciemno-szkarłatnym, ramy snycerskie, złożone, szerokie i efektowne. Obraz namalowany jest na płótnie z linoleum, nader trwałem".
W liście do s. Józefy Ksawery państwo Piotrowiczowie napisali: "Niech że ta ofiara szczera będzie dla Was prawdziwą otuchą, jak w tym tak i w przyszłym życiu."
Rozumiejąc i wczuwając się w ból i tęsknotę wygnania, polecili wygrawerować na półksiężycu pod obrazem napis:
"Siostry wygnanki ! W darze Wam składamy
Ten obraz z Litwy - Panny z Ostrej Bramy.
Niechaj, jaśniejąc w jasielskim kościele,
da Wam tu spokój, a w niebie wesele.
Michał i Emilia Piotrowiczowie Wilno, 25 lipca 1909 r."
Obraz przybył do klasztoru 6 października 1909r. Były trudności z uwolnieniem go z komory celnej w Krakowie, gdzie przetrzymywano go prawie przez cały miesiąc.
Pod datą 7 października 1909 r. siostra kronikarka zapisała: "Wreszcie w samą wilię MB Różańcowej wprowadzono po długich wyczekiwaniach MB Ostrobramską na 'Górkę'. Z dworca kolejowego towarzyszyła jej s. Justyna Dmochowska (stowarzyszona). Jak rzewnie witałyśmy Świętą Obronicielkę Ostrej Bramy Wileńskiej, Księżną Litewską! Ile łez potoczyło się na widok tak wiernie oddanej kopii. (...) Umieszczono tymczasem obraz w kapitularzu. Pielgrzymujemy często do Panny Świętej, 'co w Ostrej świeci Bramie', korzystając z tego, tymczasowego wśród nas